Gdyby dla Jezusa liczyła się skuteczność definiowana według naszego spojrzenia na świat, po zmartwychwstaniu powinien objawić się tłumom. Mógłby zacząć od świątyni jerozolimskiej albo od Golgoty, co byłoby w sumie wymownym symbolem.
Na kolana padłby wtedy Piłat i arcykapłani, a ci którzy jeszcze dwa dni temu krzyczeli "ukrzyżuj, ukrzyżuj!" znaleźliby się w stanie przedzawałowym.
Nic takiego jednak się nie stało. Czytania prowadzą nas co roku podobną drogą - przyzwyczaiłyśmy się do tego. A gdyby dzisiaj spojrzeć na to świeżym okiem? Gdyby zachwycić się tym, że w zmartwychwstaniu nie chodzi o takie ludzkie zwycięstwo, które często jest naszym spełnieniem marzeń? Bo my chcemy mieć rację, chcemy przeciwników rozłożyć na łopatki (a może i powalić na kolana) celną puentą i ciętą ripostą, chcemy zatriumfować...
W Jego zmartwychwstaniu tego nie znajdziemy. Jego zmartwychwstanie nie prowadzi do wyrównania ludzkich rachunków. Ono prowadzi do spotkania - twarzą w twarz z konkretnym człowiekiem. "Mario" - powie Jezus do zapłakanej kobiety, dla której był całym Życiem. Powie to w taki sposób, że również w niej coś zmartwychwstanie.
W taki sam sposób chce dziś mówić do Ciebie i do mnie. Po imieniu, konkretnie, ze spokojem i w atmosferze bliskości. Nie interesuje Go tłum - On pragnie prawdziwego spotkania z człowiekiem, z tym co w nas najbardziej nasze, co może chowamy przed innymi. Albo przed sobą chowamy - w grobie podobnym do tego, który rozświetliła jasność wielkanocnego poranka.
Jezus nie szuka tłumu. Szuka konkretnego człowieka. Szuka ludzi, którzy wezwani po imieniu, zaproszeni z miłości i z miłością, stworzą wspólnotę. Aby tak się stało, trzeba spotkać Zmartwychwstałego twarzą w twarz i usłyszeć swoje imię, wypowiedziane z czułością i troską.
Tego dzisiaj życzę - Tobie, sobie i każdemu, kto tworzy wspólnotę Kościoła. Życzę doświadczenia Jego obecności w tym, co w Tobie najbardziej Twoje. I w tym, co pogrzebałaś w rozpaczy i beznadziei. Życzę Ci spotkania, które daje Życie.
Życzę Ci tego spotkania teraz, dzisiaj, tu.
Błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy! Dziękuję za ten wpis i świeże spojrzenie ��
OdpowiedzUsuńBłogosławionego świętowania Zmartwychwstania naszego Pana ! Alleluja !
OdpowiedzUsuń